Kolacja ze śniadaniem w Pradze
czyli randka z mężem ;)
tak też można... |
po wielu próbach wspólnych zdjęć robionych nam przez innych,postanowiliśmy zrobić sobie sami...wyszło najbardziej akceptowalnie:) |
pod wrażeniem jak starszyzna radzi sobie z techniką:) |
wracając do domu...przejeżdżając przez Świebodzin :) |
w obiektywie męża |
Ach, wspaniały to musiał być wyjazd! Tak wygląda:D
OdpowiedzUsuńoj,taki był :)
UsuńSuper zdjecia !!! Mam
OdpowiedzUsuńPytanie ... Skąd jestescie ? Widze Świebodzin a to moje rejony ;) pozdrawiam ;)
Witam,my okolice Szczecina:)
UsuńPraga ma swój klimat. Piękne zdjęcia - jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPięknie! Świebodzin 20km od nas!:)
OdpowiedzUsuńmy tylko przejazdem przez Świebodzin(wracając z Pragi),od Nas to jednak daleko:)
UsuńMówiłam że nigdy niczego nie zazdroszczę, no to teraz zmieniłam zdanie, taka randka to jest coś !!!
OdpowiedzUsuńAle w zasadzie nic straconego, muszę mężowi wpis podsunąć :P
haha,to zdaj relację jak też tam wylądujecie :)
Usuńluksusowa randka!
OdpowiedzUsuńa u mnie czeka proste ciacho!
w sumie to nie ważne gdzie i jak ale z KIM ;)
Usuńfajnie wam fajnie!!!
OdpowiedzUsuńja muszę kilka lat poczekać na takie wyjazdy chyba :P
poczekasz ale za to zaliczycie od razu wycieczkę dookoła świata ;)
UsuńFajne wycieczki sobie organizujecie ;) tylko skąd na to wszystko wziąć pieniążki... chciałabym tak jak ty.
OdpowiedzUsuńWyglądasz na strasznie wredną i nieprzyjemną kobietę.
OdpowiedzUsuńOby dzieci były inne.