wtorek, 11 grudnia 2012

Kołysanka o piersiach mamy


W kolekcji książek dla synka nie tylko mamy pozycje o pojazdach, Babo,Franku, owocach i Puchatku...jest też książeczka o piersiach mamy. Przepięknie opowiedziana  historia karmienia piersią z cudownymi, pełnymi czułości ilustracjami.

"...jak tylko robiłeś się głody,
miałam dla Ciebie gotowe jedzenie.
...
Nawet na plaży, nawet na basenie."


"...Kiedy zaczęły Ci rosnąć zęby,
pokazałam Ci, jak ssać, żeby nie gryźć.
...
Kiedy się przewróciłeś,
kiedy się przestraszyłeś, kiedy było Ci źle,
lubiłeś przytulic się do cycusia,
żeby się poczuć lepiej."


Moja przygoda z naturalnym karmieniem trwała 14 m-cy. Synek sam podziękował za współpracę- wszystko bez stresu,płaczu i problemów z laktacją. Z wielkim sentymentem wspominam ten czas, karmienie piersią to niezwykłe, magiczne chwile.
Dziś czytając synkowi "Kołysankę o piersiach mamy"on przytula się do piersi i całuje je jakby chciał powiedzieć "Dziękuję mamusiu". Jest nie mniej magicznie jak kiedyś.


"Kołysanka o piersiach mamy"
Monica Calaf, Mikel Fuentes
Wydawnictwo: mamania
Cena; 29 zł











15 komentarzy:

  1. Jaką piękna książeczka i jaką mądra :-)
    Ją też wspominam miło chwile gdy karmiłam piersią, prawie 2 lata ...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wiesz jak mnie rozczulic! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojjjjj...ja karmiłam ale jakoś nie ja sama nie wiem...ja pisałam już o tym że to była dla mnie magia, ale to taka magia jest dla mnie, miedzy mną a dzieckiem ale jak już czytam u kogoś "...Kiedy zaczęły Ci rosnąc zęby,pokazałam Ci, jak ssać, żeby nie gryźć." no to już.....własnie taki opis mi tę magię zabrał....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia,nie poznałam Cię po ty avatarze:)
      dla mnie zęby,nie zęby...magia dalej była:)

      Usuń
  4. niezła książeczka :) i jaki świąteczny klimat :)
    my też się rok karmiliśmy a już ledwo pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klimat wyszedł spontanicznie.Wsadziłam lampki do kontaktu celem sprawdzenia czy świecą,potem już Nikodem nie pozwolił mi ich stamtąd wyciągnąć:)Spodobał mu się klimat.On na tym murku przy kominku przesiaduje i ogląda książeczki...i tak lampki znalazły swoje nowe miejsce(na szczęście nie dotyka ich palcami):)

      Usuń
  5. Fajne. Ja mogę tylko pozazdrościć :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie książeczki dla dzieci, niestety sama dziecka jeszcze nie mam :(
    Pozwoliłam sobie dodać Twojego bloga do mojej listy blogów i zapraszam do mnie
    szczescie-jest-blisko.blogspot.com
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja Zuzkę odstawiłam po 13 miesiącach karmienia jak zauważyłam, że już nie je tylko ciumka. Potem próbowałam jej dac cycka ale już nie chciała, wyszło w miarę bezboleśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne ilustracje...bardzo ciekawa książka:)Lubię takie perełki...ja karmiłam tylko albo aż 4 m-ce...było magicznie...ale krótko:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna ta książka! Muszę ją mieć, ale to jak moje dziecko będzie rozumiało co mu czytam :)
    Ja karmię już 5 miesięcy i bardzo to lubię. Oby jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jezu, muszę mieć tę książkę :) odkąd mój syn pierwszy raz zjadł z piersi, wpadłam po uszy i kocham to obsesyjnie :)

    OdpowiedzUsuń