Kołysanka o piersiach mamy
W kolekcji książek dla synka nie tylko mamy pozycje o pojazdach, Babo,Franku, owocach i Puchatku...jest też książeczka o piersiach mamy. Przepięknie opowiedziana historia karmienia piersią z cudownymi, pełnymi czułości ilustracjami.
"...jak tylko robiłeś się głody,
miałam dla Ciebie gotowe jedzenie.
...
Nawet na plaży, nawet na basenie."
"...Kiedy zaczęły Ci rosnąć zęby,
pokazałam Ci, jak ssać, żeby nie gryźć.
...
Kiedy się przewróciłeś,
kiedy się przestraszyłeś, kiedy było Ci źle,
lubiłeś przytulic się do cycusia,
żeby się poczuć lepiej."
Moja przygoda z naturalnym karmieniem trwała 14 m-cy. Synek sam podziękował za współpracę- wszystko bez stresu,płaczu i problemów z laktacją. Z wielkim sentymentem wspominam ten czas, karmienie piersią to niezwykłe, magiczne chwile.
Dziś czytając synkowi "Kołysankę o piersiach mamy"on przytula się do piersi i całuje je jakby chciał powiedzieć "Dziękuję mamusiu". Jest nie mniej magicznie jak kiedyś.
"Kołysanka o piersiach mamy"
Monica Calaf, Mikel Fuentes
Wydawnictwo: mamania
Cena; 29 zł
Jaką piękna książeczka i jaką mądra :-)
OdpowiedzUsuńJą też wspominam miło chwile gdy karmiłam piersią, prawie 2 lata ...
Pozdrawiam
cudowne!
OdpowiedzUsuńTy wiesz jak mnie rozczulic! :)
OdpowiedzUsuńojjjjj...ja karmiłam ale jakoś nie ja sama nie wiem...ja pisałam już o tym że to była dla mnie magia, ale to taka magia jest dla mnie, miedzy mną a dzieckiem ale jak już czytam u kogoś "...Kiedy zaczęły Ci rosnąc zęby,pokazałam Ci, jak ssać, żeby nie gryźć." no to już.....własnie taki opis mi tę magię zabrał....
OdpowiedzUsuńMadzia,nie poznałam Cię po ty avatarze:)
Usuńdla mnie zęby,nie zęby...magia dalej była:)
heh :)
Usuńniezła książeczka :) i jaki świąteczny klimat :)
OdpowiedzUsuńmy też się rok karmiliśmy a już ledwo pamiętam ;)
klimat wyszedł spontanicznie.Wsadziłam lampki do kontaktu celem sprawdzenia czy świecą,potem już Nikodem nie pozwolił mi ich stamtąd wyciągnąć:)Spodobał mu się klimat.On na tym murku przy kominku przesiaduje i ogląda książeczki...i tak lampki znalazły swoje nowe miejsce(na szczęście nie dotyka ich palcami):)
UsuńFajne. Ja mogę tylko pozazdrościć :(
OdpowiedzUsuńFajna ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książeczki dla dzieci, niestety sama dziecka jeszcze nie mam :(
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie dodać Twojego bloga do mojej listy blogów i zapraszam do mnie
szczescie-jest-blisko.blogspot.com
Pozdrawiam !
Ja Zuzkę odstawiłam po 13 miesiącach karmienia jak zauważyłam, że już nie je tylko ciumka. Potem próbowałam jej dac cycka ale już nie chciała, wyszło w miarę bezboleśnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje...bardzo ciekawa książka:)Lubię takie perełki...ja karmiłam tylko albo aż 4 m-ce...było magicznie...ale krótko:(
OdpowiedzUsuńPiękna ta książka! Muszę ją mieć, ale to jak moje dziecko będzie rozumiało co mu czytam :)
OdpowiedzUsuńJa karmię już 5 miesięcy i bardzo to lubię. Oby jak najdłużej :)
jezu, muszę mieć tę książkę :) odkąd mój syn pierwszy raz zjadł z piersi, wpadłam po uszy i kocham to obsesyjnie :)
OdpowiedzUsuń