Sami
Dziwne uczucie...ambiwalentne.Cieszę się i martwię,ale od początku.
Dziś jest ślub naszych przyjaciół.Wyjeżdżamy dość daleko od naszego miasta...sami,bez Czupurka.Pierwszy taki wyjazd bez niego,pierwsza noc bez Nikosia w naszym łóżku.Z jednej strony cieszę się na ten wyjazd,ja-mąż,tańce itp,z drugiej zaś strony myślę o tym,że Nikoś może płakać,może tęsknić...Ja już tęsknię choć jest jeszcze przy mnie.
Dyrektywy dla teściowej zostawione,wszystko wyjaśniłam i opowiedziałam.Nikoś uwielbia babcię i nie boję się o dzień ale noc...tu może być problem,Mały nie przesypia całej nocy spokojnie...
Nieskładny ten mój post i chaotyczny ale taki mam dziś nastrój...a może wyolbrzymiam?
Biorę udział z fb-kowej zabawie,którą wraz z Anią
zorganizowałyśmy.7- dniowy projekt fotograficzny.
Moje zdjęcie z wczoraj,temat-słowa:
Ojjjj ja o nocce przespanej marze i o chwili z mezem tez!!!! Taki slub to swietna okazja by uciec... Nalezy sie Wam czas dla siebie! A babcia sobie poradzi! Nawet jesli maly da babci w kosc, to mysle, ze nic sie nie stanie, a rodzice tez wolnego potrzebuja! wiec wykorzystajcie czas dla siebie!
OdpowiedzUsuńUważam że Twoje obawy nie są na wyrost...łatwo powiedzieć nie martw się bedzie dobrze bo tak zapewne bedzie ale każda mama się martwi...ja pamietam jak pierwszy raz poszliśmy na ślub jak wiki miała dwa miesiące..wróciliśmy do niej w nocy ale co godz dzwoniłam do siostry z pytaniem jak tam mała, czy nie płacze itp??? Moje obawy były na wyrost, wesele sie udało ale ja często myślami byłam przy córce...Pozdrawiam i udanej Zabawy:))))
OdpowiedzUsuńojej... też bym sobie tego nie wyobrażała i chyba nie umiała się do końca cieszyć "wolnością", chyba, że Mały zostałby z mężem.
OdpowiedzUsuńskoro uwielbia babcię nie obawiaj się. i ona utuli go w nocy do snu !
baw się dobrze, spróbuj :)
Będzie dobrze! a cóż to za projekt otograficzny? napisz coś więcej :)
OdpowiedzUsuńKochana na pewno Nikoś z babcią da sobie radę, a babcia z Nikosiem.
OdpowiedzUsuńnas czeka wesele we wrześniu i trzeba będzie zostawić córkę z moją mamą i już się martwię ;)