poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Odcycowany 
Dziś jest ten dzień.Dzień oficjalnego pożegnania z cycusiem.Nikoś w nocy nie wykazał zainteresowania i chęci posilenia się mlekiem mamy i zadowolił się w całości wodą. Podziękował,nie skorzystał:)Wracam myślami do początków...walka o laktację,okłady z kapusty,maści ale przede wszystkim cudowne spojrzenia wymieniane podczas karmienia,mała łapka głaskająca mamusię,  metafizyczny stan symbiozy.14-miesięczna przygoda karmienia piersią dobiegła końca.Mama dziś zamoczy usta w lampce wina...

MY

19 komentarzy:

  1. 14-miesięczne cycowanie- piękny wynik! I fajnie, że to sam Nikoś zadecydował o zmianach, bo z tego co obserwuję po koleżankach- dla matki jest to duuuużo trudniejsze...

    OdpowiedzUsuń
  2. No to gratulacje dla małego kawalera;)) Ja przestałam karmić tydzień przed roczkiem, bardziej mi tego brakowało niż Mani...sama chciała coraz mniej i mniej...miałam odwrotną sytuację: nawał mleka, odciąganie, ból okropny...ale bardzo miło wspominam, tak jak piszesz...rączka na piersi, spojrzenie dzidziola bezcenne i ten śmiech na sam widok cycucha;))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wynik :)
    Dziecko wie samo najlepiej kiedy jest czas na pożegnanie z cycusiem!

    Smacznego winka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekny wynik-gratuluję:)))Ja miałam ambitny plan karmić conajmniej do 6 m-ca...ale niestety nie udało się...3 miesiące tylko i wyłącznie na piersi..problemy..mało pokarmu...później dokarmianie...odciąganie..i po 5 m-cach definitywny koniec...jednak czas karmienia wspominam bardzo miło...był to dla mnie bardzo ważny czas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj należy się mamci ta lampka za wytrwałość i odwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak zdecydownie należy Ci się lampeczka wina!!!!:) miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczni jestescie!
    Lampeczka wina nawet wskazana :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wino "po" smakowało jak nektar bogów

    OdpowiedzUsuń
  9. co dobre szybko się kończy, a złe dobrego początkiem.
    syn najlepiej wie co dla niego dobre.
    a Tobie należy się zasłużona lampka wina.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super że poszło bezproblemowo i że Nikoś sam zdecydował, okres karmienia mimo, że krótszy wspominam jako cudowne chwile, zwłaszcza te spojrzenia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia - te jak i zarówno to z nagłówka baaardzo mnie rozczuliły :-) Marzysz o cieniu z MAC'a? Lub lakierze do paznokci Chanel? Zapraszam do mnie po szczegóły - spełniam Twoje marzenie :-) http://blonde-shopaholic.blogspot.co.uk/2012/04/realizuje-wasze-wish-listy-koncert.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę... U nas odstawianie nie idzie łatwo. Julka zwłaszcza wieczorami lubi zasypiać przy cycku i nie wiem jak to zmienić. Masz może jakiś pomysł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikoś też zawsze zasypiał przy cycu...Któregoś wieczoru postanowiliśmy,ze zamiast cyca dostanie kaszę,a potem mąż go ulula i udało się.Nikoś nawet nie zapłakał za moi cycusiem(za to ja przezywałam to"rozstania"). Z każdym dniem potrzebował mniej cyca,aż w końcu sam podziękował za współpracę:);)I takiego finału oczekiwałam...poszło bezboleśnie i wam też tak życzę!

      Usuń
    2. Dzięki za radę.
      Próbuję wszystkiego- może w ten sposób się uda.

      Usuń
  13. Kolejny wzruszający moment w życiu :)!

    OdpowiedzUsuń
  14. 14 miesięcy PIĘKNIE :-) brawo mamuśka :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zwykle urocze i pełne dobrych emocji zdjęcie :D

    OdpowiedzUsuń