piątek, 8 marca 2013

"Ja Niko"

Jest taka niepisana zasada,że dziecko logopedy zaczyna mówić później:)Jeszcze na studiach jeden z wykładowców "sprzedał" mi tę ciekawostkę,zastanawiałam się jak to będzie z moim Dzieciem:)
I sprawdza się jak na razie.
 Nikoś to myśliciel...jak sobie wszystko przemyśli zacznie mówić(to moja zasada):)
 Do tej pory mówił o sobie JA...
Dziś zrobił mamie prezent na Dzień Kobiet i zapytany jak ma na imię odpowiedział:
"Ja Niko"!
Do jego słownika i mowy 'mówieposwojemu' doszło więc imię.Mama jest bardzo dumna:)

MÓJ NIKO






21 komentarzy:

  1. Mój J nie mówił trzy lata. Gdy poszedł do przedszkola zaczął mówić całymi zdaniami i od tej pory gada non stop. Czasem marzę, żeby choć na chwilę przestał 8)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też myślę,że w przedszkolu się rozkręci:)...już we wrześniu zatem!

      Usuń
  2. poczekaj jeszcze Ci nagada....:) to zdjęcie absolutnie wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie mu w tym kapeluszu :)
    A z gadaniem to jest tak, najpierw czekasz żeby zaczął mówić a potem żeby chwile był cicho....
    Mój mąż śmieje się że Młody gada tak po mnie......

    OdpowiedzUsuń
  4. Koooooooooooooooocham zdjęcia na waszym blogu! :)
    Fajny z ciebie przystojniak ,,ty Niko,,

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki prezent - wart wszystkie tulipany świata :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Może Nikodemowie tak mają ;) Chociaż mojemu buzia się od małego nie zamykała to długo mówił po swojemu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne zdjecie!!! Jeszcze bedziesz tesknila Mamo za cisza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nikodem już przysięgę ćwiczy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Nikodem, biorę sobie ciebie... :)

      Usuń
    2. jej....dziś zaczynamy!a Misia wie?

      Usuń
    3. Misia to chyba nie, bo on przecież woli egzotyczne dziewczyny :D

      Usuń
  9. Ależ przystojniak! Pięknie wykrojone usta.

    OdpowiedzUsuń
  10. To najlepsze przed Wami jak ruszy z mową! U nas już Syno nadaje z grubej rury i zaczyna też się "mądrować", na przykład twierdzi, że mleko jest "zimne", a gdy mówię, że czegoś nie ma, to on uparcie, że "jest". Powtarza KAŻDE wypowiedziane przez nas słowo, więc trzeba się nieźle pilnować :) No i wie skubaniec jak nas podejść, gdy czegoś bardzo chce. Rozlega się wtedy głośne "Maaamuusiuu" tak urocze w Jego wykonaniu, że zawsze dostanie to, czego chce ;) Ale cudowny to czas, mnóstwo śmiechu!I Was to niedługo czeka :>>>

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje :) U nas do niedawna Szymon nazywał się TY :) a teraz jest " nynon" sz mu nie idzie jeszcze.

    OdpowiedzUsuń