piątek, 17 sierpnia 2012

Lotniskowe opowieści

Wybrali się ostatnio:dziadkowie,rodzice i on-gwiazda całego zamieszania.Zapakowali zabawkę uciech najmłodszego-autko Little Tices i pojechali na stare lotnisko w celu szaleństw wszelakich.


mała rozgrzewka
jadę do pit-stopu


 chyba będzie pasować do mojego auta...

oponowe  hop hop

 no dziadzia-jedziemy!
 slalomem
relaks z babcią
 mamusią
 tatusiem


foto by Mama;)

15 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia i jak miło dzień spędzony!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne ujecia....widac jaki Nikoś zadowolony:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie spędziliście ten czas. te chwile są bezcenne

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdjęcie jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne fotki, zwłaszcza ostatnia! Nikoś szczęśliwy i to jest najważniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna wyprawa, fantastyczne te foto by mama;)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna fotka w oponach!!!
    cała reszta też!
    w ogóle fajnie się ogląda znajome miejsca :) w zimę koniecznie kulig na lotnisku!!! nie koniecznie dla dzieci! :)
    dobrze, że tata w krótkim rękawku, bo mi się jesiennie zrobiło... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wtedy było zimno,choć rzeczywiście nie widać po ubraniu taty i dziadzi:)
      kulig...kiedy ja ostatni raz byłam?oj,dawno:)

      Usuń
  8. dla mnie cudna ostatnia fotka !!!!! Niki podobny do taty jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję,starałam się!
      jesteś jedyną osobą,która widzi to podobieństwo:)

      Usuń
    2. nie jedyną ;)
      też tak uważam.
      piekne zdjęcia.

      Usuń
  9. ależ piękne zdjęcia, każde z osobna są cudowne.
    bardzo lubię patrzeć gdy ojcowie zajmują się własnymi dziećmi, dlatego urokliwe są dla mnie te z tatusiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie uchwycone rodzinne chwile :)

    OdpowiedzUsuń