cieszę się,że zdjęcia się podobają:)Są to kotki sąsiadki,do oddania.W sumie jest ich 4.Wzięlibyśmy ale mamy już kota:) Noc spokojnie,bo mieszkamy daleko od centrum,zgiełku i ulic.W trakcie meczu jedynie krzyki przez otwarte okna słyszałam,do godziny 20 nie było już nic słychać:) Również miłego życzę!
Dziewczyny... odnośnie poradnika, mi osobiście on bardzo odpowiada.Czytałam o nim wiele opinii i dużo z nich było negatywnych(no ale ile ludzi tyle opinii):)Mi przede wszystkim podoba się dział z przepisami na zdrowe jedzenie,naturalne kosmetyki i pomysły na zabawy z dzieckiem.Karmienie piersią również pięknie opisane.Ja polecam!
Właśnie miałam pytać o poradnik, ale widzę, że już napisałaś :) Ja nie lubię Reni Jusis, więc pewnie pop niego nie sięgnę, ale cieszę się, że to dobra książka, bo na dobrą wygląda :) Zdjęcia śliczne.
Śliczne zdjęcia :). Zajrzałam na Twój blog przypadkiem i z drobnej ciekawości. I widzę, że Twój synek urodził się 24 lutego 2011. Mój Maksymilian wyprzedził go zaledwie o 1 dzień - jest z 23.II.2011 ;). Starszy syn też zresztą urodził się 23 lutego (2008). Pozdrawiam serdecznie :).
uwielbiam Twoje zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!!!dodałam jeszcze jedno-najważniejsze:)
Usuńte zdjęcia z kotem mnie rozbrajają:) Chyba jest baaardzo łagodny:) Słodko maluchy wyglądają i skarpety rewelacja, a czekoladki kuszą oj kuszą:)
OdpowiedzUsuńpiękne, cudne, nastrojowe, a jak się książka podoba?
OdpowiedzUsuńA i zapraszam serdecznie na niespodziankowe Candy !:)
OdpowiedzUsuńDwa słodziaki :))
OdpowiedzUsuńTo jak śpi z kotkiem, jest po prostu przecudowne!!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak przetrwałaś noc, mam nadzieję, że nie hałasowali na ulicach hihi. U nas troszkę w drodze powrotnej z imprez zapewne :d
Miłego relaksu!!
cieszę się,że zdjęcia się podobają:)Są to kotki sąsiadki,do oddania.W sumie jest ich 4.Wzięlibyśmy ale mamy już kota:)
UsuńNoc spokojnie,bo mieszkamy daleko od centrum,zgiełku i ulic.W trakcie meczu jedynie krzyki przez otwarte okna słyszałam,do godziny 20 nie było już nic słychać:)
Również miłego życzę!
:) Drugie zdjęcie rewelacyjne!!!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak książka ? Coś ciekawego ?
mam ochotę przeczytać "Poradnik dla zielonych rodziców"; warto?
OdpowiedzUsuńtrzecie zdjęcie jest przeurocze:)
http://www.dlanich.blogspot.com
Dziewczyny...
Usuńodnośnie poradnika, mi osobiście on bardzo odpowiada.Czytałam o nim wiele opinii i dużo z nich było negatywnych(no ale ile ludzi tyle opinii):)Mi przede wszystkim podoba się dział z przepisami na zdrowe jedzenie,naturalne kosmetyki i pomysły na zabawy z dzieckiem.Karmienie piersią również pięknie opisane.Ja polecam!
Poradnik dla zielonych rodziców chętnie bym zakupiła. ;)
OdpowiedzUsuńale mam smaka na te czekoladki.
OdpowiedzUsuńnigdy żadnych poradników nie czytałam.
może się skuszę.
Właśnie miałam pytać o poradnik, ale widzę, że już napisałaś :) Ja nie lubię Reni Jusis, więc pewnie pop niego nie sięgnę, ale cieszę się, że to dobra książka, bo na dobrą wygląda :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne.
piękne zdjęcia :) A czekoladki kuszą ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne zdjęcia :). Zajrzałam na Twój blog przypadkiem i z drobnej ciekawości. I widzę, że Twój synek urodził się 24 lutego 2011. Mój Maksymilian wyprzedził go zaledwie o 1 dzień - jest z 23.II.2011 ;). Starszy syn też zresztą urodził się 23 lutego (2008). Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńwitam!
UsuńWow,dwóch synków tego samego dnia i miesiąca...ale super!
Pozdrawiamy starszego o dzień Maksa:)