wtorek, 26 czerwca 2012

Prezent,spotkanie...Blogerki jesteście nieocenione!

To niesamowite...blogowa,wirtualna znajoma,bardzo ciepła,mająca dobry gust kobieta postanowiła obdarować mnie i mojego synka pięknymi poszewkami własnoręcznie malowanymi.Dziś dostałam przesyłkę.Jestem wzruszona,bo często jest tak,że najbliżsi nie robią tak miłych upominków bez okazji,a ktoś z daleka postanowił Nas uszczęśliwić...
Kasi,sprawczyni mojego uśmiechu bardzo,bardzo dziękuję.Jesteś kochana!!
Kto jeszcze nie zna Kasi blogowego M13 odsyłam,bo warto.Piękne wnętrze,pomysły na dekorację i pełno inspiracji->www.mieszkanie13.blogspot.com





Mam szczęście do blogowych znajomości.Wspominałam ostatnio o spotkaniu z Madzią,która akurat przyjechała w moje strony i wyszła z inicjatywą zapoznania się.Do spotkania doszło wczoraj mimo burzy,wiatru i deszczu.Była obiecana kawa,zabawy z dziećmi,zwierzątka i jezioro ale o tym szerzej jak znajdę więcej czasu...tymczasem mała zapowiedź;)





35 komentarzy:

  1. Piękne poduszeczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękne zdjęcia!!!
    Normalnie wyglądają u Ciebie super :*

    I nie ma za co :))

    Super, że się spotkałyście.

    OdpowiedzUsuń
  3. miły prezent, i miło że spotkanie było tak udane, a u mnie czeka zaproszenie do blogowej zabawy http://precelkowo.blogspot.com/2012/06/5-rzeczy-ktorych-o-mnie-nie-wiecie-i.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne poszewki, a juz myślałam że samam malowałaś bo koszulka dla taty była świetna;)
    Super, że spotkanie się udało...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz też zacznę poszewki robić...pokochałam farby do tkanin:)

      Usuń
    2. Nie dziwię się, pięknie to wygląda;)

      Usuń
  5. Ale fajne poduszeczki :D Kurczę, faktycznie, niektóre blogerki są fantastyczne, mają tyle świetnych i niebanalnych pomysłów. Ty, Kamilko, rzeczywiście powinnaś się zainspirować i czarować podobne cudeńka, bo swój talent do tego typu rzeczy już nam pokazałaś przy okazji Dnia Taty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No się Kasia postarała. podusie cudne. Uwielbiam proste nieskomplikowane formy. A spotkania zazdraszaczam ale to już chyba wiesz :D

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam do blogowej zabawy, szczegóły pod adresem: http://mamasyna.blogspot.com/2012/06/11-questions-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały prezent :D Nic dziwnego, że jesteś zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yhy...jestem naprawdę b.szczęśliwa,że zostaliśmy ich posiadaczami:)

      Usuń
  9. Śliczne są te poszewki :))

    OdpowiedzUsuń
  10. ja chcę kolejnego spotkania!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podusie przepiekne tak patrz na Wasze spotkanie i widzę że mieszkacie gdzies blisko mnie bo Weranda to moje ulubione miejsce na spotkanie i spacer nad jeziorem Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To nasza Kasiula taka zdolna? Pięknie wyszło!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja w życiu bym nie zgadła, że to Weranda! :D ale ja raczej do zwierzątek chodzę a nie na kawę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak,to Weranda:)Bardzo miła restauracja.Dużo miejsca(dzieci mają swobodę),pyszne jedzenie,kącik malucha...jedynie przewijaka w wc brak;)
      W dniu spotkania było tak zimno,ze nawet zwierzęta się pochowały.Udało Nam się zobaczyć jedynie konia,owcę i strusia:)

      Usuń
  14. no niestety... ale niedługo będzie cieplej :)
    a wy ze Stargardu, Szczecina, czy coś po środku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stargard:)Może i Nam się uda kiedyś spotkać?

      Usuń
    2. hehe, nie będzie trudno ;-)
      a moja Mińka też z lutego 2011 [właśnie patrzę na twój roczkowy filmik :)]

      Usuń
    3. no proszę,rówieśnicy:)
      napisz,czy filmik się podobał:)powstawał w wielkich bólach i bardzo długo:)

      Usuń
    4. filmik super :) druga część szczególnie fajna, bo lubię jak już można się z dzidzia pośmiać i podziwiać jego wybryki :D no i sama końcówka cudowna :)

      btw. gzieś na zdjęciach miałaś plac zabaw z miękkim chodnikiem i 'bezpieczną' huśtawką - gdzie to?
      cierpię na brak tych huśtawek :) zawsze musimy jeździć na starówkę, albo do parku za rondem :)

      Usuń
    5. próbuję przypomnieć sobie jakiekolwiek zdjęcie na placu...hmm,niestety nie wiem.My rzadko chadzamy na place,bo w sumie koło domu ma piaskownice,trampolinę itp,a huśtawek nie lubi.Może to było gdzieś na wyjeździe,np Międzyzdroje.U Nas w mieście nie chodzimy często,a jak już to koło szkoły 7 jest taki z miękkim chodnikiem:)

      Usuń
    6. a u nas po wstaniu pierwsze słowo to 'mama' albo 'buju' :)

      a i rzuciło mi się też twoje zdj w chuście w filmiku - cieszę się z tego!!!

      Usuń
    7. u Nas buju,buju jest beee:):)dziwne dziecko mam:)
      chustowaliśmy się,było 'ciasno' i milusio:)

      Usuń
  15. piękne poduszki.
    zdjęcia na pewno nie oddają atmosfery i klimatu Waszego spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  16. cudowne spotkanie i wspaniały prezent

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam u Madzi i powtórzę u ciebie: szczerze wam zazdroszczę tego spotkania...:)))
    A prezent od Kasi wzruszający:)

    OdpowiedzUsuń
  18. co tam słychać, co robicie!!!??? my jutro wracamy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Poduszki rewelacja ;-)
    fajnie tak się spotkać, miło...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń