wtorek, 17 kwietnia 2012

Ornitolog,cytrynowe paznokcie i pęd do wiedzy

Pogoda dziś łaskawa.Siedzimy  na balkonie.Mały ornitolog obserwuje ptaki...już 20 min bez ruchu,a ja dopijam kawę i pozwalam schnąć moim cytrynowym pazurkom...DOLCE VITA

Dziś dzień jedenasty wyzwania fotograficznego,temat:

na czarno-biało

Mój intelektualista:)

9 komentarzy:

  1. zazdroszcze ja w dzien absolutnie nie moge sobie pomalowac paznokci....!!!!! nie ma takie opcji:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pogoda u mnie lepsza już wreszcie i piję razem z tobą kawę pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to dzis macie taką pogodę?! Zazdroszczę!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. my dzis tez mamy sliczna pogode i synek pospał na dworze :)
    a malowania paznokci w dzien zazdroszcze !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog!Bardzo mi się spodobały zabawy logopedyczne:)Zostaję tu:)a do siebie zapraszam na CANDY!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze, Kochana! Mały na chodzie, a Ty paznokcie malujesz?:) Zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej,Wy naprawdę tak nie macie?Nikoś potrafi siedzieć i 20 min patrzeć na ptaki czy kota,więc ja wtedy"doprowadzam się"do stanu zadowalającego:)

      Usuń
  7. a ja przy dziecku boję się malować paznokcie...
    nie wiem dlaczego.
    wcześniej miała cały czas czerwone...
    teraz marzą mi się szare lub zółte lub niebieskie.

    OdpowiedzUsuń