Zaszalałam i nie zważając na kalorie poczyniłam pyszny deser;)
-świeże truskawki
-mleko
-galaretka
-śmietanka kremówka(30%)
-cukier puder
Na dno salaterek wlałam truskawkową galaretkę.Aby osiągnąć pochyły efekt,salaterki włożyłam do lodówki pod skosem.Gdy osiągnęłam krzywą galaretkę wylałam na nią ubitą na sztywno śmietankę(z małą ilością cukru pudru).Na tą warstwę wylałam mus truskawkowy(zmiksowane truskawki z małą ilością mleka),a następnie ponownie śmietankę.Udekorowałam wszystko świeżymi owocami i polałam sosem wiśniowym...OTO EFEKT:
Fotkę wkleiłam specjalnie dużą,co by Wam smaku narobić se,se,se :D
foto- my husband of course:) |
a co tam kalorie przy takich pysznościach!!!!! matko ale mi smaka narobilaś :))!!!!
OdpowiedzUsuńooo mniami !
OdpowiedzUsuńO wow! ..i deserek i foto cudne!
OdpowiedzUsuńPieknie te slodkosci wygladaja, pewnie smakuja znakomicie!
..ehh Ty...tak przed spaniem smaka robic?
Apetyczne!:)))
OdpowiedzUsuńOsiągnęłaś zamierzony cel, mam ochotę teraz na takie cudeńko:P
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda!
o rany! zapachniało latem:)))
OdpowiedzUsuńchyba telepatycznie się zgrałyśmy, u mnie w lodówce biszkopt, na nim truskawki zalane galaretką i na ubicie czeka śmietana kremówka :)
OdpowiedzUsuńpyszności...ależ nie mogę się doczekać lata i smacznych, świeżych owocków;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńznęcasz się:P
OdpowiedzUsuń