Chodnikowe malowanie
Nowy nabytek-kredy!Super sprawa. Dziecko ma zabawę,a my ozdobiony chodnik przed posesją:)
no to poozdabiam ten chodniczek... |
malowanie malowaniem ale mamę mam na oku;) |
zrobiłem swoje, więc wracam na chatę... |
zajdę jeszcze na ogród.Aaa,to tak pachnie wiosna?!... |
hej kocie,tylko ja mogę deptać te kwiaty!!! |
Fajaowe fotki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest:))) pomysł z kredą faktycznie fajny, wypróbujemy;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpamiętam jako dziecko z koleżankami całe obrazy kredą malowałyśmy na chodniku przed blokiem.
OdpowiedzUsuńnagle z szaroburego robił się kolorowy i wielobarwny.
mały florysta Wam rośnie.
Alez on rozkoszny!! :)
OdpowiedzUsuńja pamiętam, że też malowałam kredami przed domem ;-)
OdpowiedzUsuńradości było co nie miara ;-)
To zdjecie z kwiatkiem... swietne!:)
OdpowiedzUsuńale słodziak!!!! :-)))
OdpowiedzUsuńRadości co nie miara, ale i prania jeszcze więcej ;) U nas kreda też już zagościła i jeździ z nami w wózku na spacerach :D I nie tylko moje dzieci mają z niej ogromną radochę- jak tylko ją wyciągam cała "piaskownica", aż rwie się do ozdabiania placu zabaw :D
OdpowiedzUsuń