niedziela, 22 stycznia 2012

Dzień Babci dniem pełnym atrakcji

Wczoraj był Dzień Babci. Nikoś wystrojony,spakowany na dłuższe posiedzenie,z kwiatkami  w ręku pojechał do swej ukochanej "baby"świętować jej dzień. Do drugiej babci(mojej mamy,która mieszka nad morzem)zadzwonił z samego rana i wygłosił życzenia,które brzmiały mniej więcej:"buaaa yy KOT"(od trzech tygodni na wszystkich i wszystko mówi kot lub koń).Babcia Ala niezmiennie uradowana i usatysfakcjonowana swoją nową ksywką wycałowała wnusia przez telefon,po czym Nikoś zakończył rozmowę naciskając odpowiednie miejsce na ekranie(a,że telefon dotykowy synek zgrabnie operuje paluszkami w opcjach owego przedmiotu).
U babci Doroty(u której spędził cały wczorajszy dzień)Nikoś uwielbia szaleć na korytarzu(babcia posiada dłuuugi korytarz,idealny na doskonalenie raczkowania i chodzenia pod paszki). Wczoraj było zabawnie,bo Nikoś został wybawiony przez ciotki,kuzynki męża,swoją chrzestną i  8-letnią córkę jednej z kuzynek...istna pełna chata!!!Szalał,tańczył,został wycałowany,wynoszony,wypieszczony za wszystkie czasy...Wróciliśmy do domu o 21.00.Bubu dzielnie przetrzymał(choć ziewał non stop) czas podróży, kąpieli i pielęgnacji...po cycusiu odpłynął słodko w objęcia Morfeusza(choć nie przespał całej nocy).
Z nowinek...Syncio wczoraj zaskoczył mamę nową umiejętnością, a mianowicie przedreptał przy pchaczu na swych małych stópkach cały salon.
Druga nowość to pięknie zjedzona kalarepa.Wczoraj po raz pierwszy ugotowałam na miękko,pokroiłam w paseczki(aby łatwo było mu wziąć w rękę) i dałam to warzywo w ramach przekąski przed kolacją.Nikoś zjadł całą porcję(pół małej kalarepy),a mama znów jest dumna z niewybrednego podniebienia synka!!Dla ciekawskich;kalarepę można podać dziecku od 7 m.ż.Jest to bardzo cenne warzywo, o dużych wartościach odżywczych i smakowych. Zawiera: sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, fosfor, jod, karoteny, witaminy: B1, B2, B6, C; kwas foliowy i inne.
Babciu,babciu coś Ci dam!kwiatki...

i buziaka:)










3 komentarze:

  1. zuch Nikoś.
    kalarepy nie zjadłby niejeden dorosły.
    dobrze wiedzieć, że można ja podawać dziecku.
    koszula jak prawdziwego eleganta.
    dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy częściej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny synuś a jaki sprytny:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń