Kwa,kwa...
Mamy nowego lokatora.Kaczkę(choć producent nazwał ją strusiem). Dla Nas,a przede wszystkim Nikosia to ewidentnie kaczka.Drewniany pchacz z klapiącymi podczas pchania stopami(fantastycznie słychać na panelach). Wspaniała zabawka!
spacer
pani kaczka w całej swej dostojności
mamy smoka w tym stylu, ale młody jakoś nie pojmuje tej zabawki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kaczko-struś :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też ewidentnie kaczka...super...:))))
OdpowiedzUsuńewidentnie kaczka, anie struś. my mamy krowę i biedronkę. czekam na pierwsze kroki.
OdpowiedzUsuńOch u nas jest pelikan - bardzo lubiany!
OdpowiedzUsuńchciałam pelikana kupić ale zabrakło:D
UsuńGenialna kaczucha!!!! Przypominają mi się moje zabawki... Miałam taki wielki wóz przywieziony przez babcię z Zakopanego, siedziało w nich dwóch woźniców, którzy jakoś tam się ruszali przy pchaniu :DDDD No i jeszcze był drewniany motyl z klapiącymi skrzydełkami. Fajnie, że się wraca do tych patentów :)
OdpowiedzUsuńa też miałam podobną zabawkę w dzieciństwie:D
UsuńHihi, moim zdaniem, ta kaczka to ani nie stała obok strusia, ale zabawka fajna :-)
OdpowiedzUsuńkaczka wypisz-wymaluj:D Uśmialam się jak przeczytałam na opakowaniu struś:)
Usuńmamy takie zabawki i na panelach po jakimś czasie zaczęły mnie irytować :D
OdpowiedzUsuńNa strusia nijak nie wygląda:)
OdpowiedzUsuńheh jakie fajne :) ciekawe czy mój miłośniek kaczek by zatrybił :D
OdpowiedzUsuńwidziałam taką foczkę w Zakopanym! :D
OdpowiedzUsuńto świetna zabawka dla dziecka! mam zamiar też taką kupić dla Gabi :)
ale żeby z kaczki zrobić strusia? pierwsze słyszę ;)
kaczka jak NIC! do strusia ani trochę nie podobne haha :-)
OdpowiedzUsuńPS.
Mam jeszcze jedną czapkę do skończenia i w przyszłym tyg biorę się za Nikosiową :-)
ale się cieszę:):)
UsuńHihhi do strusia ani trochę nie podobna, zdecydowanie to kaczka, ewentualnie gąska :)
OdpowiedzUsuńProducent chyba strusia nigdy nie widział :))
OdpowiedzUsuńKaczka jak nic...Wszystko ma kacze:)
OdpowiedzUsuńa gdzie taką kupić? to zabawka z mojego dzieciństwa, miałam pingwina hehe co eż tak klapał łapami
OdpowiedzUsuń