Mój Nikoś miał złote loki, piękne anielskie pukle! W końcu były tak długie, że trzeba było ściąć i już się potem nie chciały tak kręcić. Miał około 2,5 roku. Szalenie mu zazdrościłam takich włosisków:D
Uwielbiam dluższe wloski u chlopców! Swojemu Franciowi nie chcę ścinać choc dookoła mnie męczą, żę to nie fryzura dla chlopca! Ale co tam inni! :) Połączenie teorii z praktyką to dobra lekcja ;) Pięne zdjęcia, jak zawsze zresztą. Pozdrawiam :*
mój Jaśko w przeciwieństwie do Ali miał od zawsze włoski...ja mu ścinam bo mi się wydaje że mu gorąco...a na zimę ma zawsze dłuższe :) chyba już jestem nudna ale uwielbiam Twoje zdjęcia!!!
ja od zawsze miałam słabość do blondynów z długimi włosami!Mąż to przeciwieństwo ale syn wydaje się ideałem:):) a ja uwielbiam jak jesteś 'nudna',zawsze miło mi to słyszeć!Madziu ale chciałabym znów Cię zobaczyć!!!!
a my już włosków wystających nie mamy :(
OdpowiedzUsuńtata skrócił, teraz jest prawie dorosla fryzura, a mnie takie loczki bardzo rozczulają
mnie też...uwielbiam!
UsuńNikoś poznaje świat organoleptycznie:D
OdpowiedzUsuńMój Nikoś miał złote loki, piękne anielskie pukle! W końcu były tak długie, że trzeba było ściąć i już się potem nie chciały tak kręcić. Miał około 2,5 roku. Szalenie mu zazdrościłam takich włosisków:D
Uwielbiam dluższe wloski u chlopców! Swojemu Franciowi nie chcę ścinać choc dookoła mnie męczą, żę to nie fryzura dla chlopca! Ale co tam inni! :)
OdpowiedzUsuńPołączenie teorii z praktyką to dobra lekcja ;)
Pięne zdjęcia, jak zawsze zresztą.
Pozdrawiam :*
nie ścinaj!
Usuńmój Jaśko w przeciwieństwie do Ali miał od zawsze włoski...ja mu ścinam bo mi się wydaje że mu gorąco...a na zimę ma zawsze dłuższe :) chyba już jestem nudna ale uwielbiam Twoje zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńja od zawsze miałam słabość do blondynów z długimi włosami!Mąż to przeciwieństwo ale syn wydaje się ideałem:):)
Usuńa ja uwielbiam jak jesteś 'nudna',zawsze miło mi to słyszeć!Madziu ale chciałabym znów Cię zobaczyć!!!!
uwielbiam takie włosy, mojej Emilce też wyrastają z za uszów i można mini kitki zrobić ;)
OdpowiedzUsuńporównanie teorii z praktyką musi być :)
my co prawda loczków nie mieliśmy, aczkolwiek były i wystające włoski - o rany jak dawno temu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te książeczki....:)))
OdpowiedzUsuńcudnie!!!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci takich pomysłów i zdjęć!!!
aż głupio tak zgapiać, więc pozostaje zazdrościć :D
Zdjęcia są prześliczne! A te okrąglutkie paluszki Nikosia są rozczulające:)!
OdpowiedzUsuńTeż mamy te książeczki i je wykorzystujemy w podobny sposób :)
OdpowiedzUsuń