Jednodniowe święto marchewki
Syn mój ma taki system,że do smaków przyzwyczaja się z czasem.Gdy nowy smak trafia do buźki jego albo zostaje natychmiast akceptowany albo musi poczekać na swój lepszy dzień.Tak było z marchwią.Długo za nią nie przepadał,a gdy kubki smakowe w końcu zaakceptowały owe warzywo zachwytu nim nie ma końca.Marchew konsumowana jest w każdej postaci,a najlepszy jest sok.Teraz gdy nie ma jeszcze marchwi ze swojego ogrodu,a ta z supermarketu jak mówi moja znajoma: "świeci w ciemności od nadmiaru chemii"syna uraczamy jednodniowym sokiem firmy Marwit.Uwielbia go tak,że buteleczkę wypija 'na raz' w bardzo krótkim czasie,oczywiście ze swojej ulubionej słomki-kaczki:)
Na działce babci pojawiły się już małe,eko marchewki.(te z naszego ogrodu dopiero co wyrosły). Niedługo więc podziękujemy firmie Marwit i będziemy robić swój sok:)
Warzywa z własnego ogrodu... Nie dla każdego te rarytasy :D
OdpowiedzUsuńojj ale bym sobie teraz marcheweczke zjadła:) zazdroszcze synkowi ;p
OdpowiedzUsuńSama bym sobie taki smakowity soczek wypila!
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie, ze Synek wypija go na raz ;)
skarby z własnego ogródka są najlepsze.
OdpowiedzUsuńmoja mama ma kilka krzaczków truskawek i takie swoje, niepryskane smakują nieziemsko.
Ale piękne marchewy!! :)
OdpowiedzUsuńsoku z marchwi nie lubimy :)) ale marcheweczka do chrupania tak!!!
OdpowiedzUsuńMuszę dać Olkowi do spróbowania taki soczek :) My teraz z dala od Dziadków- czyli z dala od eko marchewek ...
OdpowiedzUsuńNikoś pięknie ze słomki pije!!!
takie małe są najpyszniejsze :)
OdpowiedzUsuńmy do zupki już dorzucamy
potwierdzam,najsmaczniejsze:)
UsuńSkąd taka czadowa słomka??? Szymon kooocha kaczuszki !!
OdpowiedzUsuńIza,już nie pamiętam dokładnie gdzie kupiłam...chyba Tesco:)
UsuńDobrze powiedziane o tych marchewkach z marketu - teraz żeby coś naprawdę naturalnego i zdrowego kupić to graniczy z cudem, najlepiej stworzyć swój własny ogródek, kupić krowę, która daje zdrowe mleko itp. ACH co za czasy!
OdpowiedzUsuńA Twój synek przepięknie pije soczek, cóż za słodziak:)
Pozdrawiam Was
swoja krowa= wstawanie o 6 na dojenie:)
Usuńdziękujemy i zapraszamy częściej!:)
A Nikoś to chyba zapatrzony w coś:)
OdpowiedzUsuńMarchewce mówię głośne i stanowcze TAK:)
wtedy akurat leciała piosenka Ani Wyszkoni,on jest jej wielkim fanem:):)
Usuńoj takie z ogródka są najlepsze. A nie masz jakiegoś bazarku? u nas juz od jakiegoś czasu były pachnące.
OdpowiedzUsuńrynek dość daleko i nie po drodze:)Jeszcze trochę i te od babci będą już duże
OdpowiedzUsuń