Pokonana przez 74 cm
To jeden z tych dni gdzie czuję się pokonana przez własną latorośl...Cała walka zaczyna się w nocy.Płacz,pisk i moja bezsilność,a rano brak siły na dojście do kuchni,obijanie się po ścianach,oczy na zapałki i wygląd adekwatny do samopoczucia.AJĆ...!!!
Jutro będzie lepiej:) U nas puki co uśmiech dziecięcia rekompensuje wszystko:)
OdpowiedzUsuń;( a co sie dzieje, ze w nocy placze? A spi z Toba w lozku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak,ze mną.Nie wiem o co chodzi...najedzony,pic nie chce,zęby raczej to nie są.Buzi się z panicznym krzykiem i ciężko go uspokoić !?
UsuńMoże siusie zbadać warto jak nic się nie dzieje, a może to jednorazowy bunt, a może koszmar powracający. Przytulam, bo ja też mam takie noce czasem...
Usuńbadania robiliśmy,wszystko ok.Kąpiele wróciły do normy i nie ma już płaczu z powodu prysznica ale może w nocy to jeszcze jakoś przeżywa??sama nie wiem...
UsuńJa obstawiam zęby...takie budzenie pojawia się często przed wyrżnięciem ...przynajmniej tak było u nas... (ps. Polecamy Dentinox- na dziąsełka)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! Pozdrawiamy :)
Ciężko stwierdzić, ale jak badania w porządku to nie wiem...a gorączkuje? bo my miałyśmy taki okres i okazało sie że było to bezosłuchowe zapalenie płuc...płakała w nocy bardzo, też nie wiedziałam co się dzieje...zrobiłyśmy mocz i krew, wyszło podwyższone CRP, skierowanie do szpitala...rtg płuc i wyszło własnie bezosłuchowe zapalenie płuc i zapalenie ucha ;( mam nadzieję że to nic aż tak poważnego...Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńwyniki są dobre,tez mam nadzieję,ze to nic poważnego i minie z czasem.Nie wiedziałam,że jest bezosłuchowe zapalenie płuc:/
UsuńNo niestety jest i tylko rtg to wykrywa;(
UsuńKochana wpadłam na Twojego bloga przypadkiem i przeczytałam juz kilka postów czy moge wpadac czesciej pozdrawiam serdecznie i słonka życzę :)
OdpowiedzUsuńBeata
Witam.Oczywiście wpadaj,zapraszam:)
Usuńa to taki jednorazowy wyskok?? może jednak coś boli?? może dziąsełka?? 3mam mocno kciuki aby szybko przeszło. Buziaki!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za twoją siłę i cierpliwość.
OdpowiedzUsuńZapraszam też na konkurs: http://boyinthecloset.blogspot.com/2012/04/konkurs.html
chyba wiosna działa tak na dzieciaki.
OdpowiedzUsuńmoja Emilia budzi się kilka razy z nieświadomym wrzaskiem MAMA. tak średnio raz na godzinę. wtedy zerwana na równe nogi, lecę dać smoczeki dziecko dalej śpi.
Oj znam to, pamiętam... Na pocieszenie powiem, że to wszystko mija.
OdpowiedzUsuńCałe noce pięknie przespane, ewentualnie z jedna pobudką na siusiu...
Cierpliwości, jeszcze tylko trochę :)
Oj biedaczyska!!!! Współczuję Tobie i Nikosiowi, ale faktycznie może coś mu się śni i szkrab przeżywa?
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy!
ja nosiłam dziecko na rękach i płakałam, że mnie nie kocha, masakra jakaś...
OdpowiedzUsuńtrzymaj się
MINIE
czasem to są straszne chwile...
Usuńdzięki kochana!